wybrane dyktanda
Sosna, śnieżna dama, stała w zagajnik--uó ot--uólona ciepl--uótką kołderką. Biały śnieżek leżał na jej gałązkach. W nocy oświetlał ją blask księżyca, a w dzień ogrzewało ją złociste słońce. Wkr--uótce Jerzy, t--uótejszy leśniczy, ściął ją piłą motorową. Otrzepał ją z białego p--uóch--uó. Potem oprawił ją, a następnie zani--uósł do dom--uó. Stanęła na środku d--uóżego, widnego pokoju. Jej zapach od razu zaczął --uónosić się w powietr--uó. Dzieci J--uórka, Z--uózia i Jac--uóś, od dawna nie mogły się doczekać tej chwili. Przypomniały im się --uóbiegłoroczne święta, kolacja wigilijna i pasterka. Wspominały wsp--uólne śpiewanie kolęd i rozpakowywanie prezent--uów. Pamiętały, że w--uówczas także najpierw --uóbierały choinkę. Dlatego nie trzeba było im dwa razy powtarzać, co mają robić. Wiedziały, że ich mam--uósia j--uóż wyjęła z szafy wszystkie p--uódełka z lampkami, bombkami i łańc--uóchami. Najpierw z tat--uósiem zawiesili na świątecznym drzewku ż--uółte lampki. Potem r--uóżnokolorowe bombki. P--uóźniej Z--uózia nizi--uótko na niekt--uórych gałązkach --uómocowała własnoręcznie wykonane ozdoby: srebrne gwiazdki oraz mikołaje zrobione z wydm--uószek i kolorowego papier--uó. W tym czasie leśniczy z Jac--uósiem na wierzchołk--uó drzewka zawiesił śliczną gwiazdę. Na zieleni--uótkich gałęziach po--uókładał dł--uógie, niebieskie i złote łańc--uóchy. Na końc--uó --uóbrał choinkę we włosy anielskie. Przyniesiona do dom--uó sosna przestała j--uóż być śnieżną damą. Lśniła blaskiem światełek. Wyglądała tak pięknie, że dzieci, gdy --uósiadły obok niej, to nie mogły od niej oderwać oczu.
Zgadywanka ortograficzna